Nudny, trudno dotrwac do konca. Wayans i Hanks jakos nie ratuja sytuacji. W tej czarnej komedii za duzo jest monologow Hanksa, sztywnego humoru i paradoksu. Grana przez Toma postac (dziwak z manierami) jest jednak jedna z alternatywnych postaci granych przez tego aktora. Jest to jakas mala odmiana w stosunku do jego poprzednich rol. Ten fakt oczywiscie nie zmienia mojego podejscia do Ladykillers.