że kiedy "sprzątali" zawsze akurat wtedy przepływał kontenerowiec :D
On wywoził śmieci, więc przepływał zawsze o tej samej godzinie. Nie mieli problemów, żeby na niego trafić.
Kot znał się na zegarku. Poza tym niezaplanowana akcja też zakończyła się lądowaniem w śmieciarze. I to było zabawne ;)
A rzeczywiście zapomniałem o nich... Oglądałem już jakiś czas temu. Widać ten kot był niezwykle inteligentny :D